Wyczekiwanie
Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara nie należała do najciekawszych. Ciężko było oczekiwać, że któraś ze stron weźmie ciężar działania na swoje barki. Podaż przetestowała wsparcie na 1,1612-26, natomiast popyt nie miał za bardzo sił na rozwinięcie korekty, co doprowadziło do kolejnego testu wsparcia.
Jeżeli przyjrzymy się wykresowi o interwale 1D, to możemy zauważyć, że dzisiejsza sesja jest już siódmą sesją spadkową. Co to oznacza? Często w takich przypadkach następuje zwrot, który przyjmuje formę korekty. Czy mamy szansę na rozwinięcie korekty? Technicznie tak, fundamentalnie niekoniecznie, biorąc pod uwagę jutrzejsze wybory w USA.
Niemniej jednak strategia automatyczna MACD, wyświetliła sygnał long na świecy 4h, której minimum było na 1,1623. Najbliższy opór to 1,1639 (minimum z 30 października), następnie 1,1650-60 oraz 1,1696-1,1710.
Tak jak pisałem we wcześniejszym poście, ze względu na wyniki wyborów pozostaje poza rynkiem.
Powracając do wyborów prezydenckich w USA, które będą rzutować na zachowanie rynków w najbliższych dniach. Wydaje się, że wygrana któregoś z kandydatów, z bardzo dużą przewagą może uspokoić rynki. W przypadku niewiadomej co do wyniku, na rynku może panować nerwowa atmosfera. Warto tutaj wspomnieć o liczeniu głosów, które zostały oddane korespondencyjnie. Jeżeli wynik będzie wyrównany, zaś liczenie głosów zajmie kilka dni, to będzie to pretekst do umocnienia dolara.
Źródło obrazu: platforma Exeria