ETFy na bitcoina pogrążyły się w bessie. Czy jest szansa na odbicie?

Jeśli za oficjalną definicję bessy na rynku przyjąć spadek o 20% od szczytu, to IBIT, czyli ETF na bitcoina
od BlackRocka właśnie tę definicję spełnia. Wartość jednostki spadła od szczytu tuż po debiucie do
wczorajszego zamknięcia właśnie o ponad 20%. Z tego powodu można uznać, że debiut ETFów wpisuje
się w zachowanie notowań po debiucie futures na BTC, po debiucie ETF na futures na BTC czy po
debiucie giełdy Coinbase. Jak tylko Wall Street wprowadza jakiś produkt, to w pierwszej chwili, jak
widać, jest to traktowane jako tzw. exit liquidity dla wcześniejszego front runningu isntytucji.

Jak wyglądają napływy i odpływy z ETFów na bitcoina?

Jak podaje BitMEX Research po pięciu dniach tak wygląda struktura napływów i odpływów. Na
pierwszym miejscu jest ETF od BlackRoska z napływem 1,2 mld USD, a na drugim miejscu jest Fidelity z
nieco ponad 1 mld USD. Największy odpływ ma miejsce z funduszy Grayscale, gdzie inwestorzy nie mogli
przed przekształceniem w ETF sprzedać swoich bitcoinów i robią to teraz. Tu skala odpływów wyniosła
2,2 mld USD. Netto wszystkie fundusze zanotowały napływ 1,160 mld USD po 5 dniach. To jednak nie
wystarczyło na razie do podniesienia ceny bitcoina, ponieważ do strony podażowej miały przyczynić się
także duże zlecenia sprzedaży ze strony górników bitcoina.

Gdzie znajdują się wsparcia i czy to już koniec przeceny bitcoina?

Z punktu widzenia wykresu potencjalne wsparcia mogą znajdować się przy poziomie 40325 do 39225
USD, a zatem już relatywnie blisko. Potwierdzeniem zwrotu z tego rejonu mogłoby być wyjście ceny
bitcoina powyżej 42300 USD. Wtedy droga w stronę ostatniego szczytu przy 49000 USD mogłaby zostać
otwarta. Tu jednak potrzeba zmniejszenia podaży ze strony GBTC przy jednocześnie utrzymaniu
zainteresowania wśród uczestników innych funduszy. Ogólna sytuacja na rynku finansowym pozostaje
bardzo dobra, nawet mimo ostatniego wzrostu rentowności obligacji. Wczoraj indeks Nasdaq 100
poprawił rekord wszech czasów.

Gdyby jednak wsparcie z poziomem 39200 USD zostało pokonane, to następne zdaje się wypadać w
rejonie 34755 oraz 32165 USD. To w zasadzie rejon wskazywany przez wielu obserwatorów rynku, którzy
spodziewają się korekty właśnie tu, celem kolejnego rajdu już po halvingu, który powinien mieć miejsce
w kwietniu. To właśnie ruch po halvingu jest zazwyczaj najsilniejszy, a wtedy większość spekulantów
będzie spoglądać zapewne w stronę 100 000 USD za BTC.

Daniel Kostecki
CMC Markets Polska

Fx-zone

Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.Przedstawiona analizy, komentarze, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.Polityka prywatności: https://fx-zone.pl/polityka-prywatnosci/polityka-prywatnosci/

0 0 votes
Oceń artykuł
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komenatrze
0
Masz ochotę skomentować?x
Share via
Copy link
Powered by Social Snap