Spokojna poniedziałkowa sesja
Pierwsza sesja bieżącego tygodnia nie przyniosła większych zmian na rynku eurodolara. Trzeba jednak przyznać, że podaż próbowała złamać poziom 1,17. Sił stronie podażowej starczyło zaledwie na kilkanaście pipsów. Minimum zanotowaliśmy na 1,1689, natomiast ważne wsparcie znajduje się na poziomie 1,1663. Dolar utrzymuje siłę względem wielu walut ale dzisiaj, nie było to jakoś szczególnie widoczne. Rynek wciąż obawia się negatywnych informacji związanych z chińską firmą Evergrande.
Dolar wspierany jest również, kolejnymi wzrostami na rynku długu w USA. Warto tutaj przypomnieć, że w ostatnim tygodniu wybiliśmy się ponad poziom 1,40. Natomiast w dniu dzisiejszym, wzrosty były kontynuowane w stronę poziomu 1,51.
Dodatkowo rynki oczekują rozpoczęcia działań ze strony FED, który na jesień ma rozpocząć, zacieśnienie polityki pieniężnej. W tym aspekcie warto omówić dzisiejsze wystąpienia prezesów banków FED, którzy odnieśli się do aktualnej sytuacji gospodarczej.
Pierwszy przemawiał prezydent FED z Chicago – Ch. L. Evans, który stwierdził, że wzrost inflacji powyżej określonego celu, będzie wzmacniać tezę z zacieśnieniem polityki pieniężnej. Dodatkowo Ch. L. Evans oczekuje dalszej poprawy na rynku pracy.
Natomiast według członka FED J. Williamsa, kryteria pozwalające na podwyżkę stóp procentowych, wciąż są odległe. W jego ocenie istnieje możliwość zmniejszenia zakupów ze strony FED, natomiast inflacja powinna być duża ale przejściowa.
W ostatnim wystąpieniu L. Brainard powiedziała, że podstawą do działania, nie może być jedynie rynek pracy. Wpływ pandemii był większy niż oczekiwano.
Na rynku eurodolara było dziś spokojnie. Natomiast większe ruchy mogliśmy obserwować, na amerykańskich indeksach, którym ciążyły informacje na rynku długu i wypowiedzi członków FED.
Na chwilę obecną, większe szanse powodzenia ma wariant spadkowy w stronę 1,1663 lub nawet w okolice 1,1603, niż wzrosty w stronę 1,18.