Inflacyjne strachy wracają. Złoto i ropa zdecydowanie drożeją
Na rynkach finansowych zaczyna ponownie pojawiać się temat inflacji ze względu na to, że gwałtownie
drożeją surowce, a w tym przede wszystkim ropa naftowa. Jest to także odzwierciedlone w 10-letnich
rynkowych oczekiwaniach inflacyjnych, które wczoraj w USA wzrosły do poziomu 2,36%, co jest
najwyższym poziomem od listopada 2023 r.
Wpływ na obligacje. Krzywa terminowa próbuje się ponownie odwrócić
Wzrost oczekiwań na wyższą inflację w dłuższym terminie mogło doprowadzić do szybkiego wzrostu
rentowności obligacji USA na długim końcu. Oprocentowanie 10-latek wzrosło wczoraj do 4,40%, czyli do
najwyższego poziomu od listopada 2023 r. Przy czym rentowności 2-letnich obligacji nieznacznie wzrosły,
nie przebijając ostatnich szczytów. W rezultacie różnica między oprocentowaniem na dłuższym i
krótszym końcu spadła do 0,338%. Na długi koniec zatem może oddziaływać rynek surowców oraz
perspektywy jednak wciąż solidnego wzrostu gospodarczego, a na krótki koniec może oddziaływać chęć
cięcia stóp procentowych przez Fed.
Loretta Mester uspokoiła wczorajszą nerwowość rynków
Prezes Banku Rezerw Federalnych w Cleveland Loretta Mester powiedziała we wtorek, że nadal
spodziewa się obniżek stóp procentowych w tym roku, „jeśli gospodarka będzie się rozwijać zgodnie z
oczekiwaniami”. Wykluczyła jednak możliwość jakichkolwiek obniżek stóp procentowych podczas
zbliżającego się majowego posiedzenia.
„Nadal uważam, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest kontynuacja spadkowej trajektorii
inflacji do 2% w czasie. Jednak muszę zobaczyć więcej danych, aby zwiększyć moje zaufanie” –
powiedziała w przemówieniu dla Cleveland Association for Business Economics. „Nie spodziewam się, że
będę miała wystarczającą ilość informacji do czasu następnego posiedzenia FOMC, aby podjąć taką
decyzję”.
Co więcej, Mester podkreśliła znaczenie dodatkowych odczytów inflacji w zapewnieniu wglądu w to, czy
niektóre punkty danych, które przekroczyły oczekiwania w tym roku, były tymczasowymi anomaliami,
czy też wskazywały na spowolnienie postępu inflacji.
Złoto, ropa, srebro zyskują na popularności
Złoto na rynku spot osiągnęło niemal poziom 2300 USD, co oznacza wzrost o około 10% od początku
roku. Ropa naftowa (WTI) z kolei podrożała od początku roku o 17%, a z srebro zdrożało o około 10%. W
rezultacie cena srebra znalazła się na najwyższym poziomie od marca 2022 r., ropa jest najdroższa od
listopada 2023 r., a złoto bije historyczne rekordy.
Z jednej strony wzrost cen surowców można tłumaczyć ożywieniem w przemyśle, co widzimy po
wskaźnikach PMI, zwłaszcza z Chin, a z drugiej strony może być to naturalny element cyklu przejścia z
rynku akcji właśnie do rynku surowców oraz oczekiwań na spadek realnych stóp procentowych (różnicy
między stopą nominalną banku centralnego a inflacją).
Niemniej jednak obecnie wydaje się, że nie widać na horyzoncie czynników, które mogą tendencję
surowcową odwrócić, a ich przełożenie na inflację może mieć znaczenie w drugiej połowie roku, a cykl
mógł dopiero się rozpocząć.
Daniel Kostecki
CMC Markets Polska