Eurodolar blisko poziomu 1,1703
Ostatnie dni na rynku eurodolara, należą do strony podażowej, która systematycznie spycha kurs w stronę minimum z 31 marca. Poziom 1,1703 wydaje się być celem ale również miejscem, gdzie strona popytowa, może próbować okazji to otwierania długich pozycji. Warto także wspomnieć o poziomach 1,1711/12, które stanowiły bazę pod wybicie w górę.
Czy w tym wypadku, strona popytowa stoi przed szansą, odwrócenia trendu na swoją korzyść? W pewnym sensie możemy pokusić się o rozwinięcie korekty ale nie wydaje się aby w dłuższym terminie dolar miał być słaby. Ostatnie dobre dane z rynku pracy w USA, pozwalają zakładać, że FED będzie w najbliższym czasie zmierzał w stronę taperingu. Natomiast polityka pieniężna EBC pozostanie bez zmian. Oczywiście wiele zależy od przyszłych odczytów makro ale widać, że gospodarka USA radzi sobie całkiem nieźle, na tle Europy.
Uwaga inwestorów skupiona będzie, wokół przyszłych wystąpień członków Rezerwy Federalnej, którzy mogą odnieść się do kwestii taperingu. Już dzisiaj wieczorem usłyszymy prezesa FED z Chicago – Evansa.
Przed nami również kolejne odczyty z USA, które mogą wpłynąć na kurs eurodolara. W środę poznamy odczyt bazowego wskaźnika CPI. Większa inflacja oraz polepszający się rynek pracy w USA, mogą przyspieszyć działania Rezerwy Federalnej. W czwartek poznamy inflację PPI oraz kolejne odczyty z rynku pracy w USA.
Patrząc na wykres eurodolara od strony czysto technicznej, może założyć, że strona popytowa będzie próbowała bronić poziomu 1,1703-12. Natomiast złamanie wsparcia z marszu, będzie świadczyć od słabości popytu i otworzy drogę w stronę niższych poziomów cenowych. W tym wariancie, podaż może stanąć przed szansą, dotarcia do minimów z początku listopada 2020 roku, na poziomie 1,1603-33.
