Dolar nadal na fali?
Wtorkowa sesja upływa pod dyktando amerykańskiej waluty, która kolejny dzień umacnia się względem większości walut. Dolar jest jednak minimalnie zaczyna oddawać zyski.
Główna para walutowa zaliczyła dzisiaj spadek w okolice 1,1732, gdzie doszło do małego odbicia. Ostatnio tak niski poziom na rynku eurodolara obserwowaliśmy w listopadzie 2020 roku. Siła dolara wynika przed wszystkim z dalszych wzrostów na rynku długu. W dniu dzisiejszym oprocentowanie wynosi 1,769, co z pewnością będzie ciążyć Wall Street. Kolejnym aspektem, który pomaga dolarowi, są całkiem dobre dane z USA względem danych z Europy.
Biorąc jednak pod uwagę silne wykupienie dolara, możemy pokusić się o jakąś korektę. Pierwszym oporem pozostaje poziom 1,1755, czyli minimum z poniedziałku. Dalszym oporem pozostaje 1,1797, natomiast sytuacja strony popytowej poprawi się po wybiciu powyżej poziomu 1,1830.
W przypadku nieudanego wyjścia powyżej 1,1760, podaż z pewnością skieruje się na ostatnie minima, które mogą zostać pogłębione.
Minimum z 5 listopada jest na poziomie 1,1710. Natomiast złamanie wsparcia otwiera drogę w kierunku 1,1603, czyli dołka z 4 listopada 2020 roku.