Czy seria danych z Wielkiej Brytanii wstrząśnie kursem funta brytyjskiego?
Zapowiada się emocjonujący tydzień na rynkach finansowych, a zwłaszcza na rynku brytyjskim, gdzie po decyzji Fed i EBC przychodzi czas na decyzję Banku Anglii. Poniżej zbiór subiektywnie wybranych wydarzeń tego tygodnia:
Kolejne kluczowe dane o inflacji z USA
Inflacja w USA za kwiecień – 10/05 – po tym jak w zeszłym tygodniu Rezerwa Federalna ponownie podniosła stopy procentowe o 25 punktów bazowych, obecne dane dotyczące CPI za kwiecień będą prawdopodobnie kluczowym punktem odniesienia, jeśli chodzi o to, czy na następnym posiedzeniu Rezerwa Federalna naciśnie przycisk pauzy i utrzyma stopy na niezmienionym poziomie po kilku posiedzeniach kolejnych podwyżek. Podczas gdy główny wskaźnik CPI spadł w marcu do 5% z 6% w lutym, obraz cen bazowych nie zachęcał do kontynuowania gwałtownego spadku inflacji. W przypadku miary bazowej ceny wzrosły w ujęciu rocznym do 5,6% z 5,5%, dzięki czemu inflacja bazowa przekroczyła inflację zasadniczą po raz pierwszy od stycznia 2021 roku.
To właśnie ta lepkość cen bazowych, jak również odporność amerykańskiego rynku pracy, utrudniają zadanie Fed, jednak po tym, jak Fed podwyższał stopy na każdym posiedzeniu w ciągu ostatnich 12 miesięcy, niezależnie od tego, jak wypadną tego tygodniowe dane o inflacji, być może nadszedł czas na pauzę, biorąc pod uwagę, że porównywalny amerykański wskaźnik PPI spada dość gwałtownie i wynosi już 3,4%, po tym jak rok temu wynosił aż 9,6%. Oczekuje się, że kwietniowa inflacja CPI pozostanie na stałym poziomie 5%, natomiast ceny bazowe mają spaść z 5,6% do 5,4%.
Decyzja Banku Anglii
Decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych – 11/05 – w ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się zupełnie jasne, że zarządzanie polityką pieniężną przez Bank Anglii w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie było do końca skuteczne. Od głuchych wypowiedzi prezesa Banku Anglii Andrew Baileya na temat płac i jego głównego ekonomisty Huw Pilla, który niedawno powiedział, że brytyjscy konsumenci będą musieli przyzwyczaić się do niższego standardu życia ze względu na utrzymujący się wysoki poziom inflacji lub ryzykować, że stopy pozostaną wyższe przez dłuższy czas, jest prawdopodobne, że w tym tygodniu zobaczymy kolejną podwyżkę stóp o 25 punktów bazowych, biorąc pod uwagę, że główny wskaźnik CPI nadal przekracza 10%, a ceny bazowe są na poziomie 6,2%.
Choć wszystko to może być prawdą, to gdyby Bank Anglii nie zaspał, gdy stało się jasne, że inflacja zaczyna przyspieszać pod koniec 2021 r. i był bardziej agresywny w podnoszeniu stóp, być może inflacja nie byłaby tak wysoka lub tak zakorzeniona jak obecnie. Oczywiście nigdy nie dowiemy się, jaki byłby scenariusz alternatywny, ale gdyby stopy odpowiadały tempu amerykańskiej Rezerwy Federalnej, istnieje szansa, że bylibyśmy znacznie bliżej perspektywy cięcia stóp niż obecnie. W obecnych warunkach trudno sobie wyobrazić, by stopy spadną dużo wcześniej niż w połowie przyszłego roku, co jest złą wiadomością dla tych, którzy mają zamiar zejść z kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu. Poznamy również zaktualizowane prognozy Banku dotyczące inflacji, a także pogląd na perspektywy dla brytyjskiej gospodarki. Na posiedzeniu w tym tygodniu spodziewana jest kolejna podwyżka stóp o 25pb i kolejna podzielona decyzja. Rozkład głosów może być zatem kluczowy.
PKB Wielkiej Brytanii
PKB Wielkiej Brytanii w I kwartale – 11/05 – gospodarka brytyjska zdołała w IV kwartale wypracować wzrost o 0,1%, co zmyliło oczekiwania, że gospodarka znajduje się w środku technicznej recesji. W pierwszych trzech miesiącach tego roku gospodarka radziła sobie znacznie lepiej niż nawet najbardziej optymistyczne prognozy. MFW, OECD i Bank Anglii okazały się nadmiernie pesymistyczne w swoich ocenach brytyjskiej gospodarki w zeszłym roku, zarówno jeśli chodzi o inflację, jak i wzrost. Nieoczekiwana słabość cen towarów, a konkretnie cen ropy i gazu, a także łagodniejsza pogoda z pewnością pomogły, natomiast wydatki konsumpcyjne okazały się znacznie bardziej odporne. Nie oznacza to, że gospodarka brytyjska nie ma swoich wyzwań, a jej obecni zarządcy, jak również przeciwnicy polityczni, wydają się być zdecydowani na obwiązanie jej wokół kostki kulą i łańcuchem za pomocą wyższych podatków i niespójnej polityki gospodarczej.
Pomimo wciąż niebotycznie wysokiej inflacji i banku centralnego, który wydaje się być dotknięty konsekwentnymi komentarzami na temat funkcjonowania gospodarki, powinniśmy zobaczyć poprawę w stosunku do wyników gospodarczych obserwowanych pod koniec ubiegłego roku. Przy sprzedaży detalicznej i sektorze usług wykazujących solidne oznaki poprawy powinniśmy zobaczyć umiarkowaną ekspansję w I kwartale, przy czym miesięczne dane dotyczące PKB za pierwsze 3 miesiące tego roku pokazują wzrost o 0,4% w styczniu, 0% w lutym i oczekiwany wzrost o 0,1% w marcu, pomimo zawirowań w sektorze bankowym, które miały miejsce w tym miesiącu. Oczekiwania mówią o 0,2% w I kw.
Wydaje się więc, że obecny tydzień może być istotny z punktu widzenia wydarzeń na parach z funtem brytyjskim oraz dolarem amerykańskim. Według danych z rynku opcji walutowych implikowana zmienność dla GBP/USD wynosi na ten tydzień około 150 pipsów. Dla EUR/USD jest to około 120 pipsów. Największą zmiennością może charakteryzować się ponownie kurs pary USD/JPY z potencjalnym zakresem wahań na około 200 pipsów.
CMC Markets