Czwartkowe wystąpienie J. Powella
Rynek wiele oczekiwał od J. Powella, który w dniu dzisiejszym odnotował swoje wystąpienie. Pojawiające wzrosty na rynku obligacji miały w dniu dzisiejszym być skomentowane przez prezesa FED. Czy tak się stało?
J. Powell nie odniósł się do problemu bezpośrednio, nawet nie zasugerował działań. Co więcej, po prezesie FED nie było widać niezadowolenia, co tylko rozjuszyło rynki. Na indeksach widzieliśmy czerwień oraz powrót w stronę dolara. Na rynku długu (10 latki), byliśmy świadkami wzrostów powyżej 1,50, co otwarło barierę w kierunku 1,60. Finalnie zaliczyliśmy szczyt na poziomie 1,57.
Na czym więc skupił się prezes FED? W jego ocenie można spodziewać się „nowych miejsc pracy”, czy też powrotu wzrostu liczy miejsc pracy. Finalnie stopa bezrobocia powinna spadać. Inflacja powinna rosnąć, dzięki wzroście wydatków. Prezess FED nie był pewny czy wzrost inflacji będzie chwilowy, czy utrzyma się przez jakiś czas. Prognozy wydają się być pozytywne ale postęp wymaga dłuższego okresu czasu.
Jeżeli chodzi o stopę bezrobocia, to celem jaki postrzega J. Powell, jest poziom 4% jako zadowalający.