Złoto walczy o najwyższe zamknięcie miesiąca w historii
Od początku roku cena złota wyrażona w dolarach amerykańskich wzrosła o ponad 7,6 proc., przekraczając w pewnym momencie poziom 2000 USD za uncję. Był to najwyższy poziom od marca, gdy ceny złota również rosły w związku z wybuchem wojny. Należy jednak zaznaczyć, że z 7,6 proc. wzrostów, aż 7 proc. to ruch, który pojawił się w marcu w związku z kryzysem bankowym.
1974 USD, to najwyższa cena zamknięcia miesiąca, która wypadła w lipcu 2020 r. Dziś o poranku uncja jest wyceniana na 1963 USD, zatem można przypuszczać, że byki na rynku złota mogą walczyć o jak najwyższe zamknięcie w historii. Co oprócz niepewności o system bankowy może sprzyjać obecnie cenom złota? Wydaje się, że dokładnie odwrotnie to, co im nie sprzyjało w pierwszych dwóch miesiącach tego roku.
Jak podaje World Gold Council globalne fundusze ETF na złoto z fizycznym pokryciem były wcześniej świadkami kolejnego miesiąca odpływu środków, gdzie w lutym straciły 1,7 mld USD. Silniejszy dolar i rosnące rentowności doprowadziły do 5 proc. spadku ceny złota, co mogło zniechęcić inwestorów do lokowania środków w złote ETF-y. Ogółem aktywa pod zarządzaniem (AUM) zbiorczych funduszy ETF na złoto spadły o 1 proc. do 200 mld USD. Zdaje się, że aktualnie trend ten się odwrócił. Rentowności obligacji zdecydowanie spadły, pojawiło się o wiele większe widmo recesji, a dolar o ile nie słabnie, to przynajmniej zdecydowanie się nie umacnia. Tylko do połowy marca do największego funduszu opartego o złoto, czyli GLD, miał napłynąć ponad 1 mld USD, co mogło pomóc w wyniesieniu ceny w rejon 2000 USD.
Złoto odpowiedzią na recesję?
Jak podaje firma Schroders złoto na ogół radzi sobie bardzo dobrze w środowisku recesyjnym, do którego możemy zbliżać się w drugiej połowie roku, ze względu chociażby na to, co pokazują wyprzedzające wskaźniki gospodarcze, ale także ze względu na spadek akcji kredytowej przez kryzys bankowy. Jeśli tak by się stało, to złoto jedynie w latach 1981 oraz 1990, podczas recesji straciło około 14 proc. Z kolei w latach 1973, 1980, 2001, 2008, 2020, gdy też pojawiały się recesje, złoto zdawało się zyskiwać. Łącznie średnia stopa zwrotu to 28 proc.
Wydaje się zatem, że złoto wciąż ma szanse błyszczeć, pomimo ostatniego zrywu, ponieważ implikacje marcowych wydarzeń na szeroką gospodarkę nie są jeszcze znane, a środowisko wysokiej niepewności wraz z niższymi rentownościami, może wspomagać notowania złota. Zagrożeniem dla takiego scenariusza może być kurczowe trzymanie się Fed dalszych podwyżek stóp procentowych oraz silniejszy dolar.
Daniel Kostecki
CMC Markets Polska