Zatrudnienie w Wielkiej Brytanii i PPI z USA w centrum uwagi
Giełdy w Europie rozpoczęły tydzień dość słabo. DAX spadł do 8-miesięcznego minimum, a FTSE100 zanotował drugi największy jednodniowy spadek w tym roku. Straty były powszechne, gdyż obawy o eskalację konfliktu na granicy Ukrainy i Rosji wywołały ucieczkę w bezpieczne aktywa, choć niektóre straty zostały złagodzone przez nadzieję, że gotowość Rosji do rozmów zapobiegnie wtargnięciu na teren Ukrainy. Ten ton początkowo przejawiał się w ruchu na amerykańskich obligacjach, powodując gwałtowny spadek rentowności, jednak został on szybko odwrócony po tym jak prezes Fed z St. Louis, James Bullard, powtórzył swój komentarz, wyrażając przekonanie, że Rezerwa Federalna powinna podnieść stopy o 50 pb w marcu, a do lipca dokonać jeszcze dwóch podwyżek po 25 pb. Choć jasne jest, że nie ma on poparcia reszty FOMC, pojawiają się pewne obawy, że mogą oni zacząć skłaniać się w tym kierunku, jeśli dane będą się nadal umacniać. Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich powróciła powyżej 2%, po tym jak spadła do poziomu 1,90%. Oznaką niezwykłej zmienności obserwowanej na rynkach obligacji jest fakt, że rentowność 10-latek przez trzy dni z rzędu poruszała się w przedziale przekraczającym 12 pb. Rynki amerykańskie również notowały trudną sesję, zamykając się na minusie trzeci dzień z rzędu, choć zdołały odbić powyżej swoich intradayowych minimów, a także utrzymać się powyżej minimów obserwowanych pod koniec stycznia.
W związku z kolejną słabą sesją azjatycką wydaje się, że możemy spodziewać się dzisiaj niższego otwarcia w Europie. Oczekujemy też na najnowsze dane dotyczące bezrobocia w Wielkiej Brytanii za grudzień, PKB za IV kwartał z UE i PPI z USA za styczeń. Bezrobocie w Wielkiej Brytanii spadło do najniższego poziomu od lipca 2020 r. w ciągu trzech miesięcy poprzedzających listopad, jednak spadek do 4,1% został przyćmiony przez spadek płac do 3,8%, co wywiera dalszą presję na dochody, ponieważ obawy o zacieśnianie kosztów utrzymania są jeszcze bardziej nasilone. Oczekuje się, że bezrobocie w okresie trzech miesięcy do grudnia pozostanie na niezmienionym poziomie 4,1%, podczas gdy wzrost płac spowolni do 3,6% z 3,8%. Kierunek rozwoju sytuacji sugeruje, że może być jeszcze gorzej, zanim zobaczymy poprawę, biorąc pod uwagę ciągłą presję na wzrost cen. Od połowy ubiegłego lata, kiedy to płace wzrosły o 7,4%, poziom ten spada i nie widać oznak jego przyspieszenia. Nawet jeśli bezrobocie w Wielkiej Brytanii jest nadal znacznie powyżej poziomu sprzed pandemii, czyli 3,8%, a liczba pracowników zatrudnionych na listach płac wzrosła w grudniu o 184 tys. osób, to liczba wolnych miejsc pracy również wzrosła, do 1,25 mln. W styczniu spodziewany jest wzrost liczby osób na listach płac o kolejne 133 tys. W porównaniu z okresem sprzed pandemii, dane pokazały, że nadal jest o 459 tys. mniej osób pracujących, przy czym nie widać, by ci ludzie mieli w najbliższym czasie powrócić do pracy. Oczekuje się, że najnowsza rewizja PKB z UE za IV kwartał wyniesie 0,3%, bez zmian w stosunku do wcześniejszego odczytu, który widzieliśmy pod koniec zeszłego miesiąca.
Ostatni zestaw danych dotyczących amerykańskiego wskaźnika PPI za grudzień przyniósł pewien optymizm, że presja inflacyjna w gospodarce amerykańskiej zaczyna się zmniejszać, po tym jak główny wskaźnik spadł do 9,7% z 9,8%, chociaż wskaźnik PPI bez żywności i energii wzrósł do 8,3%. Dzisiejsze styczniowe dane mogą wzmocnić te nadzieje, gdyż oczekuje się, że główny wskaźnik PPI spadnie do 9,1% z 9,7%, a ceny bazowe mają spaść do 6,3% z 6,9%. Wyraźnie słabsze dane mogłyby spowodować, że niektóre z bardziej jastrzębich scenariuszy podwyżki stóp procentowych zostałyby nieco odsunięte, biorąc pod uwagę, że PPI jest zwykle wskaźnikiem wyprzedzającym dla CPI.
Sentyment rynkowy CMC Markets:
Germany 40 – na kontraktach CFD na indeks DAX nastąpiła dziś bardzo duża zmiana w sentymencie – jeszcze wczoraj w zdecydowanej większości pod względem wartości były pozycje długie, jednak po wzroście wartości pozycji krótkich o 13 punktów procentowych szala przechyliła się na ich stronę. Pozycje te stanowią obecnie 52% wartości ogółu. W dalszym ciągu jednak większość klientów (58%) posiada pozycje nastawione na wzrosty.
CMC USD Index – wartość pozycji długich na indeksie USD, reprezentującym siłę dolara względem ośmiu głównych walut (EUR, JPY, GBP, AUD, CAD, CHF, CNH i SGD) wzrosła dziś o 2 punkty procentowe i wynosi obecnie 89%. Pozycje takie posiada 77% klientów aktywnych na tym instrumencie.
Bitcoin – sentyment wokół Bitcoina pozostaje pozytywny. 85% wartości pozycji na kontraktach CFD na tę kryptowalutę stanowią pozycje długie, które posiada 84% inwestorów aktywnych na tym rynku.
Michael Hewson (główny analityk rynku w CMC Markets)