To już nie giełda, to tylko algorytmy? Fundusze hedgingowe przestawiły wajchę
Błyskawiczny krach i błyskawiczny zwrot, to obecna rzeczywistość wielu parkietów giełdowych,
czyli bardzo szybkie i dynamiczne ruchy powodujące ogromne zmiany w portfelach inwestorów
oraz wzbudzające niemałe emocje. Za tymi ruchami jednak coraz mniej stoi człowiek, a coraz
bardziej algorytmy, które w określonych warunkach rynkowych albo sprzedają wszystko na
potęgę albo kupują „jak leci”.
Jak podał Goldman Sachs w lipcu automatyczne strategie, w tym te prowadzone przez
fundusze hedgingowe, pozbywały się akcji wraz z pozycjami na około 109 miliardów dolarów na
kontraktów terminowych na akcje sprzedanych w ciągu ostatniego miesiąca. Innymi słowy
algorytm podwaja skalę spadku, ponieważ jeśli wie, że będzie sprzedawać akcje, to od razu
zawiera pozycję na kontrakcie terminowym, która pozycja będzie zarabiać przy sprzedaży tych
akcji. W tym momencie to już chleb powszedni giełd i rynków finansowych.
Zdaniem Goldman Sachs w ostatnim giełdowym krachu algorytmy odegrały kluczową rolę
istotnie go potęgując. Obecnie jednak „wajcha” została przerzucona w drugę stronę i CTA’s
kupują akcje i futures i opcje na potęgę.
Tym razem jak podaje JPMorgan w swojej nocie, fundusze hedgingowe podążające za trendami
zmieniły swoje pesymistyczne nastawienie do akcji i pod koniec ubiegłego tygodnia zaczęły je
kupować. W rezultacie na wielu rynkach pojawiły się bardzo dynamiczne wzrosty, a ich skala w
zaledwie kilka dni wypełniła oczekiwaną zmienność z miesiąca lub nawet dłuższego okresu.
GPW bez takie ilości algorytmów?
Patrząc na wydarzenia na Nikkei czy na SPX i przyrównując je do indeksów z GPW możemy
chyba stwierdzić, że u nas algorytmy w takiej skali nie występują, ponieważ o wiele dalej nam
do szczytów niż w USA… Z jednej strony możliwe, że to dobrze, ale z drugiej każdy już pewnie
chciałby widzieć nowe szczyty na czołowych polskich indeksach. Niemniej warto pamiętać i
wiedzieć, co może stać za ostatnimi ruchami i to, czy główne światowe indeksy będą spadać o
10% czy rosnąć o 10% w kilka/kilkanaście dni, zależeć może już głównie od tego, kto rządzi
algorytmami i jak je „ustawi” w danym momencie.
Daniel Kostecki
CMC Markets Polska