Silny wzrost kursu euro wobec dolara po przełomie w polityce Niemiec
Ostatnie dni przyniosły spektakularny zwrot na rynku walutowym – kurs euro w relacji do dolara
(EUR/USD) szybuje, a za tym fenomenem stoi tzw. „short squeeze”, czyli masowe wyciskanie
inwestorów z pozycji krótkich. Jeszcze niedawno, w czasie triumfu Donalda Trumpa w wyborach
prezydenckich, rynki huczały od prognoz zapowiadających osiągnięcie parytetu – momentu, w
którym jedno euro miałoby kosztować zaledwie jednego dolara. W tamtym okresie mało kto
przypuszczał, że polityczne manewry Trumpa popchną Unię Europejską do porzucenia
priorytetów, takich jak regulacje dotyczące słomek i nakrętek, na rzecz ambitnego programu
masowego zbrojenia – będącego odpowiedzią na trzy lata trwającej wojny – oraz że Niemcy
zdecydują się rozluźnić żelazne zasady fiskalne, które przez lata krępowały ich gospodarkę,
spychając ją w stagnację.
Lepiej późno niż później – Unia Europejska wykonała zdecydowany krok naprzód, a Niemcy,
jako jej gospodarczy filar, rozpoczęły transformację podejścia do reguły fiskalnej, znanej jako
„hamulec zadłużenia” (Schuldenbremse). Ten mechanizm, ograniczający deficyt budżetowy do
zaledwie 0,35% PKB, od dawna budził kontrowersje. Teraz dwie potężne siły polityczne –
centrowe CDU/CSU i SPD – zawarły porozumienie, by wyłączyć wydatki na obronność
(przekraczające 1% PKB) spod rygorów tej reguły. Co więcej, planują uruchomienie specjalnego
funduszu infrastrukturalnego o wartości 500 miliardów euro, który zasili kluczowe sektory – od
transportu po energetykę – nie naruszając przy tym konstytucyjnych limitów zadłużenia.
Ta rewolucja fiskalna zmusza rynek do ponownej oceny perspektyw niemieckiej gospodarki.
Zastrzyk publicznych środków może podnieść potencjalny wzrost PKB Niemiec o 0,5-1%
rocznie w dłuższej perspektywie. To przełom, który wyciąga gospodarkę zza Odry z marazmu,
wzmacniając nie tylko wartość euro, ale i wyceny spółek, szczególnie tych notowanych w
indeksie mDAX – barometrze, który dotychczas najlepiej oddawał słabość niemieckiej
gospodarki.
Co równie istotne, nowe podejście Berlina tworzy tarczę ochronną przed potencjalnymi cłami,
którymi grozi administracja Trumpa. Instytucje finansowe, takie jak Goldman Sachs, wycofują
się z pesymistycznych prognoz parytetu EUR/USD. Rosnąca siła euro napędzana jest także
likwidacją ogromnych pozycji krótkich na kontraktach walutowych na chicagowskiej giełdzie
CME. Wygląda na to, że optyka wobec Europy – a zwłaszcza Niemiec – właśnie obróciła się o
180 stopni. Euro odzyskuje blask, a wraz z nim rośnie wiara w odrodzenie gospodarcze Starego
Kontynentu.
Daniel Kostecki
CMC Markets Polska
Good partner program https://shorturl.fm/N6nl1